Odrobina szaleństwa - tak oceniłbym ten wyjazd, kolejne trzy starty (tym razem wszystkie biegi chciałem potraktować jak zawody) po Węgierskim
maratonie, dwa ponad jedenastokilometrowe klasyki, no i ta podróż powrotna:
*foteczka z piątym zawodnikiem Mistrzostw Europy
Ale po kolei, nie cisnąc już po kolei:
Bieganie rozpoczęliśmy od sprintu po gdańskiej starówce. Nie
ukrywam, że chciałem powalczyć tego dnia, jednak moje nogi, a zwłaszcza moja
głowa tego dnia biegały w niższej lidze niż zwycięzca. Punktem kulminacyjnym
tego biegu było dogonienie mnie na minutę, przez znanego aktora filmów krótkometrażowych. Później wziąłem się w garść i było już całkiem przyzwoicie.
Szacun dla Maćka Hewelta za naprawdę fajną traskę, 26 minut, a ani przez chwilę
się nie nudziłem. Jak już mam się do czegoś doczepić, to tą rzeczą byłaby czytelność mapy. Momentami myliłem schody z murkami nie do przejścia, ale może
to przez to, że jestem a bit blindfolded.
1. M.Biederman 24.49
2. M.Kalata +1.11
3. M.Garbacik +1.47
Dwóch Wawelowców na podium w męskiej elicie, bo przecież
Wawel to jest potęga!
Drugi dzień upłynął mi pod znakiem zdychania, tego dnia nie
ma siły w nogach, czułem się fatalnie oddechowo, chyba zaczęła się odzywać astma. Dodatkowo w drugiej części trasy zrobiłem kilka błędów, w tym największy na
PK 21, zagadując się z trenerką Anią. Dobiegając do mety, myślałem, że przegrałem
jakieś 20 minut, pomyliłem się i trzeba było jeszcze zebrać resztki sił na
niedzielę.
1. R.Niewiedziała 72.17
2. M.Biederman +6.13
3. M.Kalata +7.23
…
6. M.Garbacik +10.07
W ramach anegdoty przedstawiam nowe zastosowanie wydruków na zawodach:
A w niedzielę, zanotowałem najlepszy z wszystkich biegów, z całej ośmiodniówki, solidne 8 na 10. Cały czas napierałem do przodu, licząc że za chwilę
zobaczę Wojtka i powalczę o podium. Nie tym razem, drobne błędy i cholerne
obtarcia sprawiły, że musiałem obejść się smakiem. Jakkolwiek po tym biegu mogłem
być wreszcie zadowolony. Po Pomorzu, do MP zostały 4 tygodnie i wszystko się może zdarzyć! Chyba wsiadłem do dobrego pociągu!
1. R.Niewiedziała 62.53
2. W.Dudek +4.48
3. M.Kalata +4.51
4. M.Garbacik +5.17
I jeszcze foteczka z drogi powrotnej, w doborowym
towarzystwie:
A i kawałek, wiwat Maryla Rodowicz!
P.S.
A i jeszcze na koniec zagadka:
Wariant czerwony na drugi punkt jest
a) o dobre 20 metrów lepszy od niebieskiego, bo nie przekraczamy kreski
b) w gruncie rzeczy jest bardzo podobny do niebieskiego
Pozdro Gajko i dzięki za wyjazd!
czerwony lepszy full
OdpowiedzUsuń