piątek, 8 czerwca 2018

Dlaczego warto zacząć biegać? - 10 lat pięknej historii!

Nie mam w zwyczaju pisać na zamówienie, jak zapewne mieliście się okazję przekonać wolę jak teksty powstają z "natchnienia" nagle, ale cóż... Czasem trzeba złamać swoje ideały ;) Na prośbę mojego biegowego (i nie tylko) kolegi Piotra, który biegając rozkręca również piękną inicjatywę, powstanie tekst mający zachęcić laików do tego równie pięknego sportu. Dodatkowo, nie da się ukryć - stuknęło mi właśnie 10 lat. Wszystkich chętnych zapraszam do lektury, która przeniesie Was w niesamowity, biegowy świat!

Na początku kilka słów o mojej biegowej historii, później przejdę do plusów jakie według mnie daje nam ten sport. 

Dawno, dawno temu... za siedmioma górami, za siedmioma lasami... grałem sobie w szachy w Krakowskim Klubie Szachistów. Podczas decydującej partii, która miała mi dać (już całkiem przyzwoitą) III kategorię szachową, niestety (albo stety) podstawiłem wieżę. Będąc lekko zawstydzony tym wydarzeniem, przez miesiąc nie chodziłem na zajęcia i tak jakoś ta przygoda się zakończyła. Dzięki cioci Luli trafiłem na pierwszy trening BnO, nie da się ukryć, że przez pierwszy rok na zajęcia chodziłem "za karę". Później jednak na pierwszych zawodach już w 2009 roku wygrałem największy jak dotąd puchar. I dziecko, łase na takie rzeczy, jakoś się zainteresowało ;)

I tak też zostało, pierwsze lata to gubienie kilogramów i nauka orientacji. Później przyszedł czas dużo uczących sukcesów i (jeszcze więcej uczących) sportowych niepowodzeń. Zwiedzanie zakątków Polski i Europy, poznawanie nowych ludzi, nauka organizacji zawodów i wiele więcej! Kilka foteczek:







Obecnie sport to moja pasja, z dużą radością realizuję się jako działacz i spełniam ukryte marzenie z dzieciństwa o zostaniu komentatorem sportowym ;) Cel Igrzyska Olimpijskie 2040! Cieszę się również każdą chwilą spędzoną w lesie i na asfalcie, cudownie jest być zdrowym i móc biegać, spędzając w ten sposób czas z biegowymi znajomymi. A to dopiero pierwsze 10 lat... Dwa lata temu organizowałem pierwszy Wawel i pomału uczyłem się jak to wygląda. Ciekawe co jeszcze zostanie napisane w tej pięknej książce!

Przejdźmy może do pytania z tytułu - dlaczego warto zacząć biegać? Postaram się podać kilka powodów!

Znajomi

Spędzanie czasu ze znajomymi i budowanie różnorakich relacji jest niewątpliwie cennym doświadczeniem. Na bieganie możesz umówić się z kolegą lub koleżanką. Kilometry mijają szybciej przy ciekawej rozmowie ;)





Zdrowie

Wszyscy chcielibyśmy być zdrowsi, a niewątpliwie ruch to zdrowie! Warto pomyśleć o rozsądnej diecie i wysiłku fizycznym!


Pasja

Pasja to coś co napędza nas każdego dnia. Życie z pasją jest jakby bardziej kolorowe. Na zawodach sportowych zawsze można spotkać wiele uśmiechniętych twarzy. I o to chodzi!


Wysiłek

Wysiłek to coś co pozytywnie wpływa nie tylko na nasze zdrowie, ale także na samopoczucie. Uczy pokory, hartuje! Jak to powiedział Piotrek pod koniec naszego ostatniego treningu: "Jakby taki Sebix przeleciał taką piętnastkę w takim tempie to by się dwa razy zastanowił czy robić burdy na stadionach" ;)


Rywalizacja

Nie ma to jak ZDROWA, sportowa rywalizacja oparta na zasadach fair play i szacunku do przeciwników. Na zawodach możemy również rywalizować sami ze sobą i w ten sposób doskonale się samorealizować.


Przyroda

Bieganie to również możliwość spędzenia czasu na świeżym powietrzu, poznawania nowych zakątków świata i atrakcji przyrodniczych. Szczególnie podczas biegów górskich i biegów na orientację można pełną piersią cieszyć się cudowną naturą!







Kto jeszcze się zastanawia, czy warto ubrać buty i pójść pobiegać ;) ?

Typowanie KMP - wyniki

Za nami pierwsza runda Klubowych Mistrzostw Polski, czas na analizę typów, analizę kuponów. Przeżyjmy to jeszcze raz!


Analizę I rundy KMP rozpocznijmy od tego, wokół czego te zawody się obracają, czyli samej klasyfikacji KMP. Układając typy faworyt narzucał się tylko jeden. Mocne składy w KM18,20,21, nowe transfery, pozytywna atmosfera wokół klubu, sztafetowa absencja Śląska kazały stawiać na UNTS, tymczasem... Wawel był naprawdę skuteczny! O sukcesie ekipy Włodzimierza Dyzio zadecydował chyba głównie teren, w którym Wawelowcy czują się jak ryba w wodzie. Świetne wyniki na sztafetach oraz na klasyku dały fotel lidera i szansę, by w Rzeszowie powalczyć o pierwsze od wielu, wielu lat Klubowe Mistrzostwo Polski. Na szczególne uznanie zasługują sztefetowe wyniki wawelowskich działaczy (Ani i Michała), którzy bardzo dobrze radzili sobie w konfrontacji z młodszymi koleżankami i kolegami. Tym razem bukmacher nie doszacował kursów.


Same wyniki sztafet raczej nie przyniosły dużych niespodzianek. W M21 wygrała faworyzowana sztafeta UNTS-u (radząc sobie bez pauzującego Fryderyka), w K18 pewnie zwyciężył Wawel (nawet oceniając ex post kurs był trochę przeszacowany), najlepsza okazała się też sztafeta K12. Kurs na pierwszą szóstkę Marty był zdecydowanie za wysoki, ale listy startowe ukazały się później niż kursy bukmachera. Śnieg tego dnia nie spadł, za to było dużo błota. 


Pojedynek w M20 zakończył się dość wyraźnym zwycięstwem minimalnie faworyzowanego Marcina. Kacper nie trafił z formą na tamten weekend, liczymy, że forma przyjdzie, wtedy kiedy ma przyjść! W K20 pewnie zwyciężyła Agnieszka Cych, a kurs na nią znów był trochę przeszacowany, już drugie typowanie z rzędu Aga mogła dać solidnie zarobić typerom. W K18 Wawel był bliski dubletu, ale nieoczekiwanie tą "drugą" mogła być Madzia Topór, zabrakło niewiele. Jak zauważył Karol pojedynki w M21 był dobrze dobrane, gdyż obie pary były też koło siebie na wynikach. Wszystkich typerów zaskoczył jednak Wojtek Kowalski, którego pierwotnie nie było na liście zgłoszeń. W związku z tym zakład na zwycięstwo w M21 dostaje kurs 1 - nikt nie wygrywa, nikt nie przegrywa. Z kolei w kategorii K21 na podium stanęły Agata Stankiewicz, Ewa Gwóźdź i trochę nieoczekiwanie Dagmara Dominiak. Faworytka Paulina Cygler na podium wdrapała się następnego dnia!


Na sprincie znów faworyci raczej nie zawodzili. Klasę potwierdzili zwycięzcy M20, M21, i M45. Na pierwszym stopniu podium stanęła znana sprinterka - Z.Kubicka. Drobnym zaskoczeniem były zwycięstwa prezesa MZOS i Agi Mazurek. Trochę większym fakt, że po raz pierwszy od wielu, wielu lat długość trasy w M21 była zgodna z przepisami.

To było pełne emocji KMP, czas jeszcze na podsumowanie Waszych typów:

Michał Krzysztyński 100*1,4*1,7*1,5*1,7*1,4=849,66 - wypłata 749,66
Maja Garbacik 100*2=200 - wypłata 100
Tomek Tkaczuk 100*1,7*1,7*1,5*1,7*1,4=1031,73 - wypłata 931,73
M.Krawczyński, F.Pryjma, R.Podziński, K.Galicz -100

W związku z tym rozbiliście bank, bukmacher przegrał 1381,39 $/pkt.

Klasyfikacja po dwóch rundach:
1. T.Tkaczuk 931,73$/pkt
2. M.Krzysztyński 749,66$/pkt
3. M.Garbacik 100$/pkt
4. B.Mazan -100$/pkt
 . K.Kuca -100$/pkt
 . M.Listek -100$/pkt
 . M.Hewelt  -100$/pkt
 . M.Krawczyński -100$/pkt
9. K.Galicz -200$/pkt
 . F.Pryjma -200$/pkt
 . R.Podziński -200$/pkt
12. bukmacher -681,39$/pkt

wtorek, 5 czerwca 2018