wtorek, 8 maja 2012

Czasem trzeba przełknąć gorycz porażki...


Puchar Borów Dolnośląskich okazał się dla mnie największą porażką od dłuższego czasu. Przyczyn fatalnych biegów było sporo, a wnioski zostały już wyciągnięte. Nie pozostaje mi nic innego jak nastawić się już tylko na wygrywanie i zapomnieć o wydarzeniach, które miały miejsce w okolicach Bolesławca.

Strona zawodów

"Słowo zachęty podczas porażki jest warte więcej niż godzina pochwał po sukcesie"

1 komentarz:

  1. Krótko, zwięźle i na temat... trzeba nastawić się już tylko na wygrywanie !

    OdpowiedzUsuń