Podstawą osiągnięcia sukcesu na wielu płaszczyznach, między innymi w biznesie, jest dobry pomysł. Podstawą dobrze ułożonego biznes planu jest właśnie pomysł. Tym razem organizatorzy wpadli na świetny pomysł i doskonale go zrealizowali. Zabawa była naprawdę przednia, a tego typu akcje na pewno są doskonałą promocją naszej dyscypliny.
niedziela, 27 stycznia 2013
niedziela, 20 stycznia 2013
Grand Prix Krakowa et. III
Opisując kolejne zawody muszę wspomnieć o tym, że są one wyjątkowe, ponieważ mogłem uczestniczyć w nich zarówno jako organizator oraz jako zawodnik.
Nie będę się zbytnio rozpisywał, analizując wewnętrzny
aspekt organizacji, jednak wspomnę tylko o dwóch rzeczach, które według mnie
pozwalają osiągnąć organizacyjny sukces. Pierwszą z nich jest jasny podział
ludzi do konkretnych zadań. Kilka osób odpowiada za swoją działkę organizacji
zawodów i ma grupę ludzi, która wykonuje zadania. Taka metoda pomaga uniknąć wszechobecnego
bałaganu i pozwala zoptymalizować czas pracy. Drugą rzeczą, o której chciałbym
wspomnieć jest grafik opracowany przez kierownika zawodów, dzięki któremu każdy
wie, co w jakich godzinach ma robić. Nie muszę chyba opisywać ile zalet wnosi
taki dodatek.
Przejdę jednak do samego biegu, zastanawiając się, czy
organizatorzy zapewnili, mi jako zawodnikowi, to czego potrzebowałem. Zacznę od
oznakowania trasy. Ten aspekt nie budził żadnych zastrzeżeń, wystarczy tylko
wspomnieć, że znaczniki wisiały praktycznie gdzie się tylko da. Warto zauważyć, że sama trasa jest naprawdę wymagająca, a ostatni podbieg jest swego
rodzaju Alpe Cermis. Z reguły to na nim rozstrzygają się losy zwycięstwa.
Oprócz ciekawej i dobrze wyznakowanej trasy należy wspomnieć o innych
dodatkach, które niewątpliwie interesują zawodników. Warto dodać też, że
wyniki na stronie internetowej pojawiły się w dniu samego startu, a
zainteresowanych na krakowbiega.pl mogą zatrzymać liczne zdjęcia i ciekawy
filmik. Na pewno zachęcający dla wielu był wielki ocieplany namiot oraz bogata
infrastruktura centrum zawodów.
W dłuższej perspektywie motywacją do startu w
następnych biegach jest klasyfikacja generalna oraz klasyfikacja generalna w
kategoriach wiekowych. Zapraszam wszystkich na kolejną edycję, która odbędzie
się już 9 lutego.
wtorek, 1 stycznia 2013
Krakowski Bieg Sylwestrowy
Krakowski Bieg Sylwestrowy odbył się już po raz dziewiąty, czyli można stwierdzić, że stał się taką naszą, krakowską tradycją. Co roku mieszkańcy tego pięknego miasta udają się na rynek, aby dobrze się bawić i uczcić przybycie nowego roku. Sam bieg jest połączeniem sportowej rywalizacji z dobrą zabawą, którą gwarantuje konkurs na najlepsze przebranie. Można wysunąć stwierdzenie, że organizatorzy wykorzystali popyt na tego typu imprezę, ponieważ w tym roku w zawodach wzięło udział 1234 zawodników!
Pierwszym aspektem, za który niewątpliwie należy pochwalić organizatorów jest niesamowita atmosfera. Ciężko jest jednoznacznie stwierdzić, co było główną przyczyną tego, że podczas zawodów (przed, po i w trakcie startu) czułem naprawdę pozytywną energię bijącą od wszystkich dookoła. Na pewno należy wymienić wiele czynników dzięki, którym można było czuć się na tym biegu dobrze. Nie wolno zapomnieć o ciekawie prowadzonej konferansjerce, tłumach ludzi na ulicy, którzy przyglądali się całemu wydarzeniu, kwiatkach rozdawanych na mecie, ale również o wspomnianym już wcześniej konkursie przebierańców. Należy tutaj pochwalić nie tylko organizatorów, ale samych zawodników, którzy wykazują się pomysłowością i potrafią tryskać radością.
Niewątpliwym sukcesem organizatorów było ściągnięcie na bieg takiej liczby osób. Duży wpływ na to miała promocja biegu oraz odpowiednia organizacja w poprzednich latach. Wracając do atmosfery śmiało można stwierdzić, że jeżeli ktoś już wystartował w Biegu Sylwestrowym, na pewno przybędzie na Rynek również za rok.
W relacji wykorzystane zostały zdjęcia Pana Macieja Jurczaka.
Subskrybuj:
Posty (Atom)