wtorek, 20 listopada 2018

Ranking ligowy - stan na koniec sezonu

Czas na oczekiwany, upragniony, jedyny... ranking ligowy! Więcej słów chyba nie potrzeba, do dzieła!

EKSTRAKLASA

1. Michał Olejnik – To był jego sezonu, biorąc pod uwagę całość polskiej stawki, w lesie Michał był zdecydowanie najbardziej regularny. Zwycięstwo na ultralongu i middlu, a przede wszystkim popis na KMP w Lutoryżu (II runda). Wyraźne zwycięstwo w bardzo wymagającym terenie. Do tego dochodzą cenne starty na najważniejszcych imprezach zagranicznych oraz dobra postawa w sprintach w kraju. Należy wymienić występ na pierwszej zmianie na Łotwie, 7th place sztafeta sprinterska World Cup oraz 26. miejsce sprint WOC. Jak widać można wygrać ranking ligowy odpuszczając trzy starty w MP oraz jedną rundę KMP. Gratulacje! +4

2. Wojciech Kowalski - „Jesień będzie moja – (tak WD podpisał zdjęcie przedstawione poniżej)…


...i była, chciałoby się rzec (jak zwykle). Oops!... He did it again! Znów wygrał klasyka, znów wygrał nocne, a biegiem sztafetowy i „miazgą” na trzeciej zmianie na stałe wpisał się w historię naszej krajowej rywalizacji. Congratulacje! 0

3. Bartosz Pawlak – Najlepszy w dwóch poprzednich zestawieniach, drugi na sprincie, drugi na nocnym, drugi na sprincie. Brak zwycięstw w kraju i spektakularnych sukcesów zagranicznych spowodowały spadek w ekstraklasie. Wciąż to jednak solidna firma i miejsce numer 3! -2

4. Piotr Parfianowicz – Mistrz sprintów w tym roku nie zawiódł! 100% skuteczność w kraju oraz  18. miejsce na WOCu zasługują na uznanie krajowych sympatyków BnO. Do wyższej pozycji w rankingu brakuje lepszych wyników w naszej Mekce, czyli w lesie. 0

5. Rafał Podziński – W porównaniu z rokiem poprzednim obiektywnie bardzo słaby sezon popularnego Krula. Miejsce w ekstraklasie uratował trzema lokatami na podium na KMP oraz pięknym zwycięstwem na Wawel Cup 37.! Do największych sukcesów Rafała z tego sezonu należy również zaliczyć zakończenie sztafet ;) W pamięci zapadł jeszcze nam (wspólny z Michałem) bieg handicapowy na POM-ie. Mimo wszystko, sportowo mogliśmy chyba liczyć na więcej :( -2


I LIGA

6. Krzysztof Wołowczyk – Zestawienie pierwszej ligi otwiera postać, która potrafi zadziwiać najbardziej wybrednych kibiców (i bukmacherów). Nam w pamięci pozostaną 3. miejsce na klasyku, show króla drugich zmian na sztafetach i momentami ekstraklasowe wyniki na jesiennych Pucharach Świata. Popularną truskaweczką był jeszcze medal AMŚ! Cris, trzymamy kciuki za wytrwałość i awans do ekstraklasy! +4


7. Kuba Drągowski – Rewelacyjna wiosna (2. miejsce MP long i KMP klasyk, 5. miejsce MP sprint, 31. miejsce Jukola 1st leg, 5. miejsce Mistrzostwa Czech middle) i solidna jesień zaowocowały awansem w rankingu. Oprócz solidności w tym roku u Kuby widać było „wartość dodaną”. Szczere gratulacje! +4

8. Mikołaj Dutkowski – Mikołaj w tym roku zaimponował nam wszystkim więcej niż solidną jesienią – 2. miejsce w klasyku i 3. miejsce w biegu nocnym (choć tu akurat strata była większa) pokazują, że przygotowanie wytrzymałościowe Mistrza Polski z Ultralongu (2017) jest na właściwym poziomie! +1

9. Radosław Piotrowski – Radkowi zabrakło w tym roku wisienki na torcie. Było kilka dobrych biegów (w tym handicap na Wawel Cup, klasyk na KMP czy Mistrzostwa Polski na tymże dystansie), na więcej niż „9” tym razem jednak nie starczyło. -1

10. Marcin Richert – Pora na zawodnika, który w ostatnich latach jest jak dobre wino! Lata mijają, a Marcin znów pojawia się na podium MP w seniorach, do tego 6. miejsce na dystansie klasycznym. Czego chcieć więcej? Do Noriakiego Kasai jeszcze trochę brakuje, chociaż kto wie ;) +2

11. Krzysztof Rzeńca – Popularny „Piotr Żeńca” swoje punkty rankingowe zdobył głównie podczas sprinterskiej wiosny (KMP i MP). On również był w samochodzie, który odjechał Rafałowi w Szczecinie! Cris, życzymy powrotu do zdrowia i radości z biegania! -4


12. Mateusz Dzioba – Mateusz w tym sezonie dobrze wypadł nie tylko podczas sprinterskiej wiosny, ale przede wszystkim podczas Mistrzostw Polski w Świdnicy. Ósme miejsce w klasyku i bieg po medal w sztafecie przejdą do historii jeleniogórskiego Paulinum. Dużo zdrowia! +8

13. Mateusz Wensław – Jak mawiał Leszek Miller „Prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym jak kończy.” Mateusz zakończył sezon świetnie – dobry bieg na sztafetach i 4. miejsce na middle’u. Stąd stabilne miejsce w pierwszej lidze. -7

14. Aleksander Bernaciak – Alek słabiej wypadł na sprintach, ale jak zwykle nie zawiódł w lesie! 4. miejsce w nocnym i złoto w sztafetach dają mu miejsce numer 14 w naszym rankingowym zestawieniu. 0

15. Yaroslav Pazhukh – Zawodnik reprezentujący Azymut Dębów startował w tym roku tylko na KMP, ale… był naprawdę regularny! 4/4 miejsca w TOP10 i 6. miejsce na nocnym sprincie. Zasłużona pozycja! NOWOŚĆ

16. Karol Galicz – Karol miał w tym sezonie kilka naprawdę dobrych startów i… kilka takich, o których nie będziemy (Ja i Cyceron) pisać. Skupmy się na tym co pozytywne: 5. miejsce KMP sprint nocny, 6. miejsce MP nocne i 8. miejsce MP middle. W tym roku Karol w „dyszce” na MP był aż 3 razy, do tego pierwsza w życiu „karteczka”. Tu mamy awans do pierwszej ligi! Gratulujemy! +1

17. Piotr Paszyński – W rywalizacji Paszyński vs Kalata o miejscu numer 17 w rankingu zadecydował dużo lepszy bieg Piotra na klasyku. To najbardziej prestiżowy dystans, przed którym „siedemnastka” wyśmiała pytanie autora bloga dotyczące kategorii, którą wybrał Piotr. Cieszy powrót do zdrowia, życzymy wielu sukcesów w przyszłości. -2

18. Michał Kalata – Michał zanotował bardzo udaną wiosnę (zwłaszcza na KMP w Lublinie) i trochę mniej udaną jesień. Na tą chwilę na granicy pierwszej i drugiej ligi. -5

II LIGA

19. Robert Niewiedziała – Robert do drugiej dziesiątki wskoczył dzięki siódmemu miejscu na średnim, wykazał się również na obu rundach KMP (w tym w biegu sztafetowym). Z całą pewnością jest to zawodnik ze sporym potencjałem! +5

20. Mariusz Pabich – Niezwykle równa postawa Mariusza w bieżącym sezonie. Podczas KMP i MP wywalczył 7. miejsce w Nocnym BnO, trzy miejsca dwunaste i dwa trzynaste. Stąd w rankingu pozycja 20 :D Nie da się jednak ukryć – w pełni zasłużona! -1

21. Tomasz Jurczyk – Solidna wiosna i przygotowania do AMŚ zaowocowały 10. miejscem na klasyku KMP oraz 12. miejscem na sprincie KMP. Tomek zajął również cenne miejsce w TOP6 podczas największej polskiej wielodniówki. -3

22. Łukasz Gryzio – Dwie dwójki to nagroda za regularność. Na 8 startów w KMP/MP Łukasz za każdym razem był w TOP20, do tego 10. miejsce na Wawel Cup i dobry bieg na sztafecie pokoleń. Wisienką na torcie było zwycięstwo w GEZnO! +5

23. Michał Garbacik – Dwudzieste trzecie miejsce Cyceron wywalczył głównie bardzo dobrymi startami sztafetowymi (pierwsza zmiana KMP i MP). 10. miejsce na nocnym sprincie KMP i powrót do zdrowia to kolejne ważne osiągnięcia Michasia. Do odnotowania jest fakt braku startu w chociaż jednym biegu indywidualnym na MP, w przyszłym sezonie dążymy do poprawki. -2

24. Maciej Hewelt – Maciek mocno wszedł w pierwszą część sezonu (niezłe wyniki na sprinice KMP i ultralongu oraz dobry result na klasyku KMP), analizując formę startową w jego drugiej części, należy życzyć Maćkowi dużo zdrowia i oczywiście pogratulować prywatnego sukcesu. Czekamy z niecierpliwością, z jaką formą w nowy sezon wejdzie dumny ojciec! +4

25. Tomasz Lubkiewicz – Nowość na liście, nie pamiętamy chyba sezonu, w którym mój ex couch tyle razy stanąłby do rywalizacji na ogólnopolskiej arenie. Miejsce w połowie trzeciej dziesiątki rankingu wywalczył na sprincie KMP, middle’u KMP i w biegu na 100 punktów (Grand Prix Mazowsza). NOWOŚĆ

26. Łukasz Charuba – Prezes Charuba wskoczył nawet do TOP10 na nocnym (pokonując w pojedynku bukmacherskim Łukasza Gryzio), bardzo dobrze pobiegł też na pierwszej zmianie sztafet. Mimo to jednak brak „błysku” sprawił, że Łukasz znalazł się w drugiej połowie drugoligowej tabeli. -1

27. Wojciech Dudek – Wojtek pojawił się na MP-kach dopiero pod koniec sezonu. I zanotował bardzo dobry wynik na dystansie średnim. Tym razem to jednak za mało by znaleźć się w drugoligowej czołówce. -4

III LIGA

28. Dariusz Sokalski – Popularny Sokal ukończył klasyka, solidne biegi pokazał też podczas wiosennej rywalizacji na Mazowszu. Takie zestawienie rezultatów daje mu pole position w trzeciej lidze. NOWOŚĆ

29. Tadeusz Piłkowski – Na drugim miejscu w trzeciej lidze znajduję się równie popularny Tadzik. W tym roku jednak Gabarito wyraźnie wyhodował przyjaciela. (Coś co, co jakiś czas hoduje prezes Garbacik). Autor blogaska gratuluje jednak 14. miejsca na sprincie nocnym KMP oraz czwartej pozycji w M21A na Wawel Cup 37. +1

30. Tomas Tichy – Tomek to mimo wszystko bardziej trzecia, niż druga liga. Mimo to znalazł się w „pierwszej trzydziestce”. Na uwagę zasługuje dobry wynik na middle’u oraz świetna atmosfera jaką współtworzył podczas KMP. Został Mistrzem Polski, Klubowym Mistrzem Polski! NOWOŚĆ

Wojciech Dwojak (15. miejsce klasyk KMP), Dawid Stefański (12. miejsce sprint MP), Kamil Włodarczyk (20. miejsce MP sprint), Jurij Badan (9. miejsce sprint KMP i 4. miejsce middle KMP) oraz Serhii Babych (7. miejsce middle KMP) – zbyt mało biegów, aby znaleźć się w rankingu.

ranking PZOS

PS

Tak, mimo już 23 lat na karku, wciąż momentami uwielbiam zajmować się "duperelami". Let's smile. Z niecierpliwością czekam na kolejny sezon i całą masę zabawy, sportowej zabawy!

czwartek, 1 listopada 2018

Dobrze naoliwiona maszyna

Wracamy do pisania, wracamy do relacji z zawodów sportowych! Tym razem przyszła pora na zawody, które gdzieś głęboko leżą w moim sercu. Niegdyś trwała tu zacięta walka o złamanie 22 minut i bieganie "aż do utraty wszystkich sił", dziś moja rola znacząco się zmieniła. Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść niepokonanym i wszystko ma swój czas!

Ostatni wpis opisywał kilometr po kilometrze, jak wyglądała moja walka na dystansie półmaratońskim, dziś chciałbym opowiedzieć wszystkim czytelnikom, jak wyglądał dzień Wielkiego Otwarcia GPK okiem koordynatora - godzina po godzinie!

Przygotowania do biegu zaczęły się oczywiście dużo wcześniej, w tym wpisie chciałbym skupić się jednak na samej niedzieli. Nie może jednak zabraknąć wspomnienia o piątkowej pizzy i wspólnej fotki z panią Woźniak. Tym razem nasza pani Ambasador GPK przyniosła nam ciasto i pomagała w pracach biura zawodów. Dziękujemy bardzo!


5:50 - pobudka, wraz z siostrą i trenerką personalną Agnieszką zbieramy się do wyjścia. Bardzo dziękuję za pyszną jaglankę!

6:22 - już wiadomo, że nie będziemy punktualnie, jedyna szansa że się nie spóźnimy, to sytuacja gdy auto trenera przyjedzie po nas...

6:38 - udało się ;) Pada jak chol***, wypakujemy sprzęt i koszulki z samochodu i zaczynamy celebrować ważny moment - jeden z moich ulubionych momentów na GPK. Wszyscy - mali i duzi, kursują pomiędzy halą, a stołówką nosząc krzesła i stoły. Jesteśmy wtedy jeszcze wypoczęci i gotowi na zbliżające się wyzwanie. Czuć niesamowity team spirit!


7:15 - praca wre, na salę pomału zjeżdża bufet (z milionem bananów i ciastek, które trzeba przenieść) i biuro zawodów. Zaczynamy przygotowywać salę na przyjście zawodników! Ekipa startu i mety już pracuje.



7:40 - Michał Garbacik dzień wcześniej włożył wszystkie oznaczenia do jednego pudła i teraz czeka go kurs na górę po oznaczenia potrzebne w szkole. Lubię takie kursy, a widok uwijającej się ekipy w kamizelkach "organizator" był imponujący.


9:00 - zaczyna się ruch w biurze zawodów, na sali są już nasi partnerzy z Centrum Zdrowia Biegacza, pojawiają się też wolontariusze (musimy dokładnie ustalić, kto w którym miejscu stoi, zapoznać ich z osobami odprowadzającymi). Na górę musi się już udać ekipa nadzorująca Bieg dla dzieci, gęsty okres.

9:30 - rusza Bieg dla dzieci, na sali zaczyna się główny tłok przed Piątką i Jedenastką. 

10:00 - start Nordic Walking i Przyjaznej Trójki, salę opuszczają osoby odpowiedzialne za rozgrzewkę, maszyna jedzie dalej!

10:40 - sala już opustoszała, zostali jedynie przygotowujący się do Hardej i pierwsze osoby z Nordic Walking. Udało się już rozwikłać zagadkę numerów w Biegu dla dzieci, dekorujemy pierwsze trójki.

13:00- w tak zwanym międzyczasie przeprowadzane zostają kolejne dekoracje, wszystko wyjątkowo bez nerwów, dekorujemy według systemu "na bieżąco", przerwy wykorzystywane są na odpoczynek i rozmowy ze znajomymi, których na biegu jest cała masa. Na salę przyjeżdża ciepła zupa dla zawodników Hardej Dwudziestki Trójki, czyli nowość podczas tej edycji. Smacznego!

14:40 - jak zwykle trochę trzeba było czekać na zakończenie Hardej Dwudziestki Trójki. Staramy się uniknąć błędów z przeszłości i poczekać na wszystkich zwycięzców kategorii. Zawodnicy Hardej na sali tworzą jakby drugą część zawodów, swój niesamowity klimat. Szacun dla Was!


15:00 - czas na zwijanie "całego majdanu". Krótka rozmowa z Anią i pora na noszenie sprzętu z wszystkimi Wawelowcami!

15:50 - jakoś wtedy zakończyliśmy całe zamieszanie i opuściliśmy szkołę. Część udała się do magazynu, część do biura sekcji BnO, część do swoich domów.

17:15 - meldunek od Marcina o zakończeniu "magazynowych prac". Koordynator udaje się na krótką drzemkę, etap realizacji przedsięwzięcia zakończony.

18:30-23:00 - wpis podsumowujący, odpisywanie na e-maile, reklamacje, lajkowanie postów na Instagramie :D Kujemy żelazo póki gorące i staramy się, by Wielkie Otwarcie GPK zapadło w pamięć wszystkim uczestnikom!

23:06 - nie mogło zabraknąć tego - dobre zakończenie mega udanego dnia!


I na koniec czas na kilka przemyśleń koordynatora. Uważam, że tym razem działaliśmy jak naprawdę dobrze naoliwiona maszyna. Brakowało nerwów i emocji, wszystko było odpowiednio zaplanowane. Taki stan rzeczy można upatrywać w doświadczeniu ekipy organizacyjnej, dobrej postawie "odcinkowych", czy wcześniejszemu planowaniu i spotkaniom organizacyjnym rozkładającym na czynniki pierwsze planowaną imprezę. Podczas tego etapu w ekipie czuć było wewnętrzny spokój, tego sobie i Wam życzę podczas kolejnych etapów. Oby tak dalej, nie osiądźmy na laurach!

I na koniec ogromne podziękowania dla wszystkich osób, które przyczyniły się do organizacji Wielkiego Otwarcia GPK! Dziękuję trenerom, rodzicom, zawodnikom i sympatykom sekcji BnO WKS Wawel. Jesteście niesamowici! Pozwolę sobie wyróżnić wszystkich odcinkowych - Marcin, Włodek, Marek, Bartek, Bogusia, Ania, Ania i Magda. Wszystkich, którzy byli odpowiedzialni za jakieś zadania, oraz "przodowniczki pracy z młodszej grupy" Maję Lamparską i Martę Michno z K14. Rośnie nam świetna ekipa!

To była naprawdę dobrze naoliwiona maszyna!

Bukmacherka - nocny&middle

Pora na ostatnią w tym sezonie BnO rundę zakładów bukmacherskich. Czy tym razem "pewniaczki" wchodziły gładko? A może ktoś sprawił prawdziwą sensację? Zapraszam na ostatnią w tym roku analizę!

nocny

Mówi się niekiedy, że nocne to loteria. Podobne porównania można słyszeć o konkursie rzutów karnych, mających na celu rozstrzygnięcie, która drużyna awansu dalej w Mistrzostwach Świata. Moim zdaniem nie można mówić tu o przysłowiowej loterii, wygrywa najlepszy w danej konkurencji/danym elemencie gry (np. przysłowiowy Michał Garbacik nigdy nocnych biegać nie potrafił, więc nigdy nic w nocy nie zdobył). Loterią nazywana była również w zeszłym roku rywalizacja w K16. W tym roku czołówka już wyraźnie się zarysowała, dlatego wiwat Gielec, ale też... wiwat Słońska - gratulacje Zosiu! Jak pora na wiwaty, to wiwatujmy też Madzi Topór (zwycięstwo w zakładzie i srebro na MP), Adzie (złoto i potwierdzenie tego, że była faworytem) i Mai, która mimo tego, że startowała jako ostatnia, dzielnie ukończyła trasę! Spodziewanie w swojej parze zwyciężył Włodzimierz Dyzio (mimo błędów złoty medal), niespodziewanie Łukasz Charuba oraz spodziewanie (mimo chyba mocno przeciętnego biegu) Rafał Podziński. Śniegu w centrum zawodów nie było, Michał Krzysztyński nie pozbawił Paszy złotego medalu, a Michał Garbacik nie przyjechał do Gdyni (kompletując sezon bez indywidualnego startu w MP).


middle  

Kolejne brawa i wiwaty dla: Hani Sudoł, Agaty Stankiewicz, Piotrka Rzeńcy, cioci Lili i trenerki personalnej Agnieszki! Ciekawe rozstrzygnięcia przyniosła rywalizacja w M20 - wyjątkowo wyrównanej w tym roku kategorii. 5 złotych medali w tym sezonie pojechało kolejno do: Wielogłów, Czech, Krakowa, Warszawy i Finlandii - każdy gdzie indziej. Tytuł King of the Middle Distance od 14 października należy do Fryderyka, "odkuł się" też Kacper - stąd oficjalne i szczere gratulacje na tym blogu. Michał Toporro Topór niestety nie zdobył swojej "upragnionej karteczki".


różne

Tym razem zabrakło zaręczyn na zakończeniu. Oficjalne gratulacje dla pary narzeczonych z poprzednich MP. Chciałoby się rzec: "Nic dwa razy się nie zdarza, nie ma dwóch jednakich zaręczyn na zakończeniu, Choćbyśmy uczniami byli..." Niespodzianką był brak wzruszenia Kasi - serdecznie pozdrawiam. "Gównoburza" z początku wywołana sztucznie, przerodziła się w naprawdę gorącą dyskusję. Zabrakło tylko ataków ad personam, nie zabrakło ad aquam. Dublet w swojej kategorii zdobyła Agnieszka, która już od dawna w Twardogórze nie mieszka i która gdy było ciepłe lato tak dobrze biegała na middle'u na Węgrzech ;)



wyniki typowania

Czas na ostatnie w tym roku wyniki typowania i klasyfikację końcową bukmacherki!
       
M.Listek -100pkt
J.Urbaniak -100pkt
R.Podziński -100pkt
P.Rzeńca -100pkt

Bukmacher tym razem lekko się odkuł, gratulacje dla Tomka Tkaczuka za zwycięstwo w generalce. Nagroda do odebrania na Wawel Cup 38. (i przepraszam, że nie będzie to ponad 1000 dolarów :D)! 

1. T.Tkaczuk 1077,38$/pkt
2. M.Krawczyński 853,84$/pkt
3. M.Krzysztyński 649,66$/pkt
4. F.Pryjma 164,48$/pkt
5. M.Garbacik 100$/pkt
6. P.Rzeńca -50$/pkt
7. B.Mazan -100$/pkt
 . K.Kuca -100$/pkt
 . M.Hewelt  -100$/pkt
 . J.Urbaniak -100$/pkt
11. J.Bednarski -200$/pkt
  . K.Galicz -200$/pkt
  . M.Listek -200$/pkt
14. R.Podziński -400$/pkt
15. bukmacher -1395,36$/pkt